DPD 60

Wtorek, 18 marca 2014 · dodano: 18.03.2014 | Komentarze 0

Tychy - KSSE - Bieruń - KSSE - Tychy.

W drodze ustanowiłem rekord o jakim bym nie pomyślał, dojechałem do pracy ze średnią 29,46! Nie mniej jednak zmęczenie po dojechaniu było bliskie drżeniu rąk.
Nim jeszcze dobrze się nie rozpędziłem zaliczyłem upadek przy przejściu dla pieszych na pasach a właściwie nie zmieściłem się miedzy słupkami które zostały niedawno postawione i zahaczyłem o słupek przydrożny i przeleciałem przez kierownicę :-) Na szczęście nic się nie stało ani mi ani mojej szaleńczej kózce :D
Przed wyjazdem do pracy była dobra kawa. Więc nie da się ukryć ze jednak kofeina potrafi dopalić i dać odpowiedniego kopa.
Ogólnie rzecz biorąc cały ten wysiłek poszedł w rzeczy samej na marne gdyż w drodze powrotnej nie dało się utrzymać jednolitego tempa zwłaszcza że wyjeżdżając z pod zakładu zaczęło siąpić deszczem i jakby tego było mało złapałem drugiego sneake'a w tym roku. I trzeba było zjechać by wymienić dętkę w przednim kole. Wymiana dętki w już w drobnym opadzie deszczu. Następnie na małe zakupy do sklepu co w rzeczy samej odbiło się na średniej i cały wysiłek rekordowy w drodze do pracy został zniweczony i poszedł w prawdzie na marne. Szkoda bo  przy dobrych wiatrach ta średnią można było by utrzymać. Ale jak to stare przysłowie powiada, co sie odwlecze to nie uciecze ;-)